Apriso rośnie na rynka MES
Wkrótce zakończony zostanie projekt w Scandinavian Tobacco w Myślenicach, k. Krakowa, a późną jesienią kolejne trzy.
Ale równie dobre prognozy rysują się w 2009 r. Czynników napędzających popyt na MES jest kilka. Najważniejszym z nich w niektórych branżach jest drastyczny wzrost cen surowców i wynagrodzeń pracowników, który przełożył się na większe koszty produkcji. Znaczenie ma także ewolucja zachowań konsumentów. Pod wpływem mass-mediów oczekujemy produktów na bieżąco dostosowanych do indywidualnych upodobań – dodaje Tomasz Zarzycki, odpowiedzialny za współpracę ze strategicznymi partnerami Apriso.
Zmiany w społeczeństwie i gospodarce wymuszają jednocześnie modyfikacje w strategiach zarządzania produkcją, która coraz częściej jest centralizowana i przestawiana na zmienną i krótkoseryjną.
W praktyce oznacza to wprawdzie zwielokrotnienie w jednym zakładzie produkcji, ale tym samym prawdopodobieństwa popełnienia błędu, skutkującego gorszą jakością towaru i niedotrzymaniem terminu – wyjaśnia Tadeusz Dyduch, project manager Apriso.
Popularne systemy ERP, z samej definicji przeznaczone do planowania, nie są w stanie uchronić firmy przed tego typu błędami i znacząco podnieść jej wydajność.
Sczytywanie i wprowadzanie danych między systemami ERP a oprogramowaniami odpowiadającymi za automatykę przemysłową zajmuje użytkownikom zwykle 20-40 proc. dziennego czasu pracy – dodaje Tadeusz Dyduch.
Tę czynność całkowicie eliminują systemy klasy MES, które ściśle integrując „górę” z „dołem” dają pełny i prowadzony w czasie rzeczywistym podgląd tego, co dzieje się na hali produkcyjnej, a w przypadku systemu Apriso także w całym łańcuchu dostaw.
Jest to o tyle istotne, gdyż coraz więcej firm produkcyjnych chce, aby systemy informatyczne wspomagały koncepcje Lean czy Just in Sequence. Zawarte w nich przesłanie jest proste. Firma produkuje to, czego chce teraz rynek, a kontrola jej jakości i wydajności prowadzona jest w czasie rzeczywistym od momentu przyjęcia komponentów po zapakowanie i dystrybucję finalnego produktu – mówi Tadeusz Dyduch.
Tymczasem większość systemów MES wciąż ogranicza się do wsparcia procesów w obrębie hali produkcyjnej. My wykonaliśmy kolejny krok do przodu rozszerzając wsparcie naszego systemu FlexNet na cały łańcuch dostaw – dodaje Dariusz Kudzia.
Źródło: APRISO